niedziela, 2 sierpnia 2009

Cappuccino

Trochę się ostatnio przyblokowałam jeśli chodzi o dziubanie w koralikach. Potem jeszcze to błąkanie się po deviantART, ale w końcu nowy projekt został rozpoczęty.

Na początek bransoletka, bo najbardziej lubię robić bransoletki, mimo że wymagają najwięcej pracy. Po niej będzie wisior, a w dalszej kolejności kolczyki.

Tym razem wybrałam tylko koraliki z jablonexu (jakie one są równiusieńkie!) i pastylki masy perłowej jako kaboszony.

Po pięciu godzinach dziubania wygląda to tak:

2 komentarze: