czwartek, 22 lipca 2010

"Coś" ;)

Rozpływam się z gorąca...
Dziś nawet od tego upału coś mi się w mózgu porobiło i zaczęłam sprzątać. Przy okazji znalazłam bryłkę ametystu i postanowiłam "coś" z niego zrobić. Niestety nie dokończyłam, bo ręce mi się topiły i bałam się, że pobrudzę śliczną skórkę w kolorze fuksji. Na razie "coś" wygląda tak i nie mam pomysłu jak skończyć. Może ametystowymi gronkami... A może poczekam aż w nocy upał zelżeje i znowu będę mogła myśleć...

9 komentarzy:

  1. mmmm cudny, uwielbiam ametysty , w Twoim wydaniu wygląda wyjątkowo i pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe jak to się skończy.
    to coś ametystowe.

    upał koszmarny. ja mam uczucie że mi mózg się sfilcował ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moc pěkné, krásný ametyst!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj :) Przejrzałam sobie Twoje prace w starszych postach i jestem pod ogromnym wrażeniem oryginalności, niebanalnego stylu, cierpliwości, ach :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Początek świetny !!! czekamy na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam
    Niesamowite są te Twoje prace.
    Ametyst śliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, lubię nietypową biżuterię, taką jak np. kolczyki z tanzanitem :).

    OdpowiedzUsuń